poniedziałek, 28 sierpnia 2017

Ostatni dzwonek dla polskich agencji



" jestem tak zmęczona...
nie śpię już którąś z kolei noc...
w dzień czy w nocy tylko słyszę ciągłe "hallo, hilfe...Bitte, bitte"
nagle rozbiera się do naga . Ubieram by za kolejnych 15 minut znowu być gołym i te krzyki "hilfe".
wyszłam dzisiaj tylko do sklepu a w głowie miałam tylko "hilfe..hilfe".
Śpię w piwnicy...nie wolno otworzyć okna...małego okna...bo złodzieje. Zakładam spodnie...są wilgotne...to ta piwnica..i te krzyki "bitte, bitte".

Wszyscy to widzą..tylko Koordynator i Agencja nic ..
Niemiec się nade mną lituje..a Polacy ?..."

To fragment mojego wcześniejszego postu. Firma, która mnie pozostawiła samej sobie, która nie reagowała to Senior actiwa24. Niby Panie miłe, niby grzeczne ale cóż mi po tym. Jeszcze mnie próbowała Agencja przekonywać, że zrobiła dla mnie wszystko. A ja pytam co zrobiła? Co zrobiła aby mi ulżyć, aby mi pomóc? Zwalano winę na koordynatora niemieckiej firmy Procura24 ale co to za tłumaczenie?...żadne.Bo jeśli nawali Polka, jeśli zaniedba swoje obowiązki to Agencja natychmiast zakańcza współpracę z taką Opiekunką. Dlaczego więc tak nie postępuje z niemieckimi koordynatorami? Nawalił, okłamał...to dziękujemy za współpracę. i wtedy naprawdę wierzyłabym w dobre intencje agencji.
I podobnie postępuje wiele polskich agencji. Na przykład agencja Audiutor. Ma przedstawicielstwa w kilku miastach Polski. Ma piękną stronę w internecie. panie rekrutantki na zdjęciach takie miłe, sympatyczne i takie chętne do pomocy. Ale firma zapomniała na stronie napisać, że wysyła Polki za 1000 euro, nie zapewniając czasu wolnego i zmuszając Polki do pracy w nocy. Mało tego na wszelkie sygnały o pomoc reagują milczeniem.
Wiele agencji nie dostrzega jeszcze różnic z sytuacji sprzed kilku lat gdy to Panie były bardziej naiwne i bardziej bezbronne. Teraz sytuacja się zmienia bo wiele Pań ma świadomość swoich praw. Powstaje wiele grup pomocy dla Opiekunek na fb. Kobiety, mimo częstych różnic poglądowych jednak zaczynają się konsolidować , zaczynają mówić jednym głosem, zaczynają odważniej domagać się poszanowania swoich praw i poszanowania niemieckiego prawa pracy.
Polskie opiekunki zaczynają tworzyć silną Drużynę A, która już się nie boi, już nie jest bezbronna bo w grupie stanowimy ogromną siłę. I tego się trzymajmy...może i poruszamy się jeszcze powoli ale mam wrażenie, że nadchodzi dla nas lepszy czas.
Coraz więcej powstaje niemieckich firm, które chętnie chcą nas zatrudniać. Często osobiście sprawdzają warunki bytowe, ustalają warunki pracy mając na uwadze niemieckie przepisy a i stawki są o wiele wyższe. I ja poznałam kilka takich agencji, choć i wśród niemieckich agencji zdarzają się czarne owce. A Agencje polskie powinny jak najszybciej zmienić swoje podejście do nas ...zamiast milczenia i nie odbierania telefonów od udręczonych Polek lepiej wykazać gotowość i nieść rzeczywista pomoc. Zmiencie podejście do nas... swoich żywicieli bo może się zdarzyć, że nagle opiekunki podziękują za pseudo-współpracę polskim agencjom. I co wtedy?....co wtedy zrobią?
/EE/



2 komentarze:

  1. Ewa w Tobie nadzieja, bardzo dobry i słuszny komentarz do sytuacji. Pozdrawiam i życzę optymizmu, będzie dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. JA JUŻ PODZIĘKOWAŁAM POLSKIM AGENCJOM... DROGIE PANIE W NIEMIECKICH AGENCJACH JEST WIĘKSZE POSZANOWANIE.. I NIE MA CO SIĘ BAĆ JA JESTEM ZE SŁABYM NIEMIECKIM ALE SOBIE RADZĘ... ODWAGI ... ZAPRASZAM DO NIEMIECKICH FIRM...

    OdpowiedzUsuń