niedziela, 15 października 2017

Byłam opiekunką



Pisząc wczorajszy post płakałam. Nagle wróciły wspomnienia. Na nowo czułam ból kolan, któr musiałam ugiąć, aby być tu i teraz. Ale płakałam też, gdy czytałam niektóre komentarze w grupach. Komentarze nienawiści, komentarze krytykujące mnie, moje wybory i decyzje. Tu nie chodziło o moją historię ale chciałam ukazać, że wiele kobiet, mimo, że jest na bardzo złych miejscach zjechać do domu po prostu nie mogą. Nie mogą zawieść swoich bliskich, swoich dzieci. Prosiłam o zrozumienie, bardziej skłaniałam się o pomoc dla tych kobiet, o uświadamianie im, że można inaczej, że można lepiej, niz o oskarżanie ich, naśmiewanie się. Płakałam wczoraj gdy deptano moje życie i życie innych kobiet, które tam są i trwają. A deptały, głównie te empatyczne opiekunki, te dobre i serdeczne. Opiekunki z powołania. Ironia losu ? Dla mnie to potwory w ludzkiej skórze, wykolejone serca, wykolejone mózgi. Brak człowieczeństwa.
Ktoś powiedział, że ładnie piszę ale opiekunką to ja dobrą nie jestem. Nie nadaję się.
Ha...skończyłam kurs w Niemczech dla demenzbetreuung, pracuję 13 lat w tym około 5 tylko z pacjentami demencyjnymi..i nadal się nie nadaję. A nadają się te nieokrzesane, chamskie, wulgarne, które jednego zdania poprawnie nie potrafią sklecić. Gdzie brak im i ogłady i zrozumienia dla drugiego człowieka.
Fakt, nigdy nie twierdziłam, że jestem opiekunką z powołania, że to moja misja. Podjęłam tę pracę bo musiałam i starałam się ją wykonywać dobrze. Nie perfekcyjnie, ale dobrze, bez szkody dla pacjenta, bez wchodzenia z buciorami w życie rodzin podopiecznego.
Wracam myślami do moich lat wczesnych. Najpierw po szkole byłam laborantką medyczną, potem po studiach główną księgową jednej z większych firm w moim mieście. Wczasach wielkich zmian postanowiłam pójść na swoje i otworzyłam sklep z pakowaniem prezentów, dekoracją kościołów, sal bankietowych, w międzyczasie jednak parę godzin dziennie pracując w kancelarii prawniczej.
Śmierć mojej Mamy przewróciła moje życie do góry nogami. Nagle los spłatał mi figla i musiałam wyjechać i zostać opiekunką. I teraz z perspektywy czasu, pamiętając słowa, "że nie jestem dobrą opiekunką", myślę w czym ja byłam dobra? Czy dążyłam do perfekcji? Cieszę się, że pomimo sukcesów zawodowych nie utraciłam cech człowieczeństwa, których pozbawionych jest tak wiele opiekunek. Mimo, że obracałam się wśród tzw. elit mojego miasta, nigdy nie zapomniałam o drugim człowieku, często tym w potrzebie.
I z tego jestem dumna. Nie czuję się szmatą, bo wiele z Was z mądralińskich nie osiągnie choćby setnej części tego co ja osiągnęłam. To, że musiałam się nauczyć pokory,że musiałam niejednokrotnie zgiąć kolano nie zrobiło ze mnie szmaty, głupiej ale mnie wręcz wzmocniło, bardziej wyraźniej wytyczyło ścieżkę moich marzeń i ambicji. A Wy wydające tak złośliwe osądy o drugim człowieku, często biedniejszych od Was udowodniłyście tylko, że jak zerami jesteście tak i zerami umrzecie.
Ktoś się teraz obrazi, ktoś powie nieprawda. Bzdury. Czyżby?
Byłam wczoraj u prawnika, aby dowiedzieć się o postępach mojej sprawy, które mu powierzyłam. W pewnym momencie, pewnie przez kurtuazję pan mecenas zapytał o mojego bloga. Pokazałam mu i mój wpis i komentarze, mądralińskich, wszystkowiedzących. Czytajac ponownie te komentarze płakałam i pytałam "co to za ludzie?', "To jakieś potwory, indywidua", "są zimne i wyrachowane".... "...i prymitywne Pani Ewo" - dopowiedział Pan Mecenas. Spojrzałam na niego i nagle usłyszałam "Teraz już Pani wie, dlaczego nie chcę prowadzić spraw opiekunek. I dlaczego większość dobrych kancelarii zamyka przed nimi drzwi. Przychodzą i oskarżają od złodziei, oszustów, kretynów, wszystkich. począwszy od chorych ludzi a skończywszy na agencjach. Nie potrafią często sklecić jednego zdania, ale za to świetnie znają prawo, przepisy.  Może i dzieje się opiekunkom krzywda, ale prawda jest taka, że słysząc słowo opiekunka z Niemiec na myśl przychodzą kradzieże, prostytucja, pijaństwo. I dlatego nikt wam pomagać nie będzie. Ciężko będzie namówić, czy to prasę, czy urzędników, polityków aby nachylili się nad poprawą i regulacją przepisów, aby Wam ulżyć i pomóc, bo rzeczywiście agencje żerują często na Waszej niewiedzy, biedzie".
Smutne to słowa, smutna perspektywa, ale jednak po chwili staję w obronie tych normalnych, prostych, uczciwych kobiet. Pokazuję i te dobre komentarze, ale po wyrazie Jego twarzy, widzę, że go nie przekonuję. Mówię o kobietach wykształconych, opiekunach medycznych, którzy z pełnym zaangażowaniem wykonują  tę ciężką pracę.  Jednak słowa "smrodu nie zakryje zapach perfum" definitywnie kończą ten wątek rozmowy.
Taki wizerunek ma "opiekunka". Wizerunek wypracowany przez lata i do czasu gdy agencje nie zaczną selekcjonować opiekunek, zdecydowanie rezygnując z tych głośnych, nieokrzesanych, chamskich bab, taki wizerunek pozostanie. A przecież ten zawód wymaga tyle poświęceń, tyle serca, wręcz winien być na piedestale zawodów, a jednak smród, który pozostawiają prymitywy, sprawia, że wizerunek opiekunki jest nadszarpnięty. Zamiast słowem "opiekunka" wzbudzać szacunek, wiele roszczeniowych bab sprawiło, że wzbudza "pogardę".
Wczoraj odpowiadając na komentarz powiedziałam, że nie chce już być jedną z Was, że nie chcę już mówić o sobie "że jestem opiekunką", bo to żaden zaszczyt, żadna chwała. Czas się odciąć od chamstwa, znieczulicy, braku szacunku dla drugiego człowieka. Czas aby ludzie przestali mnie kojarzyć z ograniczeniem umysłowym pseudo-opiekunek, brudem i smrodem, który pozostawiają po sobie i to nie tylko na fb. Bo w realu, w pracy, gdy już wyjeżdżają do domu ten smród pozostawiają w domach podopiecznych. Bo nie da się ukryć pod przykrywką wymuszonego uśmiechu, -chamstwa, apodyktyczności, ograniczenia i braku kultury.
Wiem, że ten wpis sprawi przykrość głównie tym miłym, dobrym kobietom. Kobietom ciepłym, serdecznym i uczciwym. Poznałam je, rozmawiam z nimi, są stałymi gośćmi na mojej stronie. Darzę je wielkim szacunkiem za pracę, którą wykonują. One także dostrzegają chamstwo tych innych. Nie raz to krytykują, częściej omijają. Ich głos rozsądku jest często niestety  niesłyszalny...a szkoda. One też nie pasują do tych "prawdziwych opiekunek z empatią". One też wiedzą doskonale, że krzykaczki psują im reputację i wizerunek polskiej opiekunki. I one dzisiaj zrozumieją mój wpis.
Na prymitywach mój post nie zrobi żadnego wrażenia. Nadal  w swojej niewiedzy będą miały wrażenie, że robią za gwiazdy. Niedouczone, agresywne,bez ambicji i honoru, poniewierane w domach, zakompleksione indywidua.
/EE/


26 komentarzy:

  1. bardzo prawdziwy opis, Ja to sie wcale nie wypowiadam na forum opiekunek bo boje sie ze zostane skrytykowana za byle co, i taka prawda przez byle kogo, pozdrawiam super blog...

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo mądre słowa,uwielbiam czytac pani bloga,samo życie i jak prawdziwe

    OdpowiedzUsuń
  3. Od niedawna czytam Pani bloga. Ale muszę przyznać, że podpisuję się dwoma rękami pod Pani wpisem. Podziwiam za pracę z osobami mocno demencyjnymi. Miałam okazję taką osobą się opiekować. Po dwóch miesiącach byłam wyczerpana, ale dopiero moja zmienniczka uświadomiła mi, jak dalece chamskie może być zachowanie wobec podopiecznych. Zero empatii, tylko krzyki i pohukiwania. Kobieta przyjechała mnie zmienić o jeden dzień za wcześnie i doprowadziła chorą staruszkę do stanu, w którym ta cała się trzęsła. Powiedziałam dość tego, kazałam jej się zamknąć w pokoju i uspokoiłam podopieczną lodem, który ta uwielbiała i spokojną rozmową. Fakt, że po paru chwilach podopieczną nie pamiętała o tym zajęciu ale ..... . Jeśli chcemy być szanowane - szanujmy innych. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Super opisane..niestety tak jest!Jedna poznalam,która miała mnie zmienić na m-c to powiedziała dopóki się da i jest okazja trzeba niemiaszkow okradać!W głowie to nie mieści sie ale ona ma księdza -brata w Niemczech🤔

    OdpowiedzUsuń
  5. Spotkałam opiekunki nadgorliwe pracujące w ogrodach podopiecznych i ich rodzin. Piekące po 3 -5 ciast wieczorem na urodziny podopiecznego. Myjące 16 okien co 2 miesiące. Słyszałam że popijają ( choć osobiście tego nie spotkałam) ale prostytucja? Czy to aby nie wyssane z palca? Chamstwo polskich opiekunek zdarza się bo to sprawa podejścia do życia czy tu w PL czy tam w DE te panie niekulturalne są w każdym miejscu. Ale prostytucja? Gdy jest agencja niemiecka i polska i obowiązki i kary i prawo? Pani Ewo, czy to nie przesada?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie to żadna przesada moja zmienniczka dała d...py synowi mojej podopiecznej i niestety ja musiałam odejść pozdrawiam serdecznie Panią Ewe Elżbiete

      Usuń
    2. prostytucja nie prostytucja, ale że opiekunki zwodzą podopiecznych dla korzyści wierzę. inaczej nie potrafią. a wszystko by było im łatwiej. myślę, że nie jest to problem jedynie opiekunek, ale wielu kobiet za granicą, które za przybicie półki, za pożyczenie roweru świadczą nawet usługi seksualne w myśl zasady ręka rękę myje.

      Usuń
  6. Prawda,tez widze co za kobiety sa niby opiekunkami,widze to i jest mi....przykro ze ja z porzadnym wyksztalceniem medycznym jestem na rowni,ze agencje nie placa za wykdxtalcenie.Jezdze juz 11 lat i tylko Niemcy potrafia docenic mnie i moje wyksztalcenie,nigdy nie zostalam przez nicj upokorzona,nigdy mnie nie obrazili i zawsze pomagali gdy poprosilam.Nie mylam okien,nie sprzatalam piwnic,nawet nigdy cos takiego nie zapropowali.Ja moge powiedziec zr lubie prace ,lubie opiekowac sie chorymi ,starymi,juz od dziecka chcialam byc pielegniarka ,piekny zawod ,ktorego nikt nie szanuje ,ale to jest osobny temat.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładnie ujete ,lubie czytac Twoje wpisy Ewus ,sklaniaja one do refleksji ,pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Po przeczytaniu tego co Pani napisała chciało by się powiedzieć, Jak mądre słowa,Jak prawdziwe. Tylko Jak przykre są panie wszechwiedzące, najmądrzejsze, chamskie i wulgarne, czasem zastanawiam się kto zatrudnia takich ludzi, Na prawdę chciał bym wiedzieć jakimi opiekunkami są te kobiety. Spotkałam się z wypowiedzią Byłej znajomej,będąc razem na zabawie Sylwestrowej, Jak chlapała jęzorem że ona to szlachta Niemiecka , a wokoło to same wieśniaki, nie skomentowałam tego bo mi było wstyd , tez jestem opiekunką. Pozdrawiam i będę częstym gościem pani bloga .

    OdpowiedzUsuń
  9. Ewo, jakie to smutne, co piszesz. Nie jestem opiekunką, ale miałam nadzieję, że gdy już będę gotowa, dzięki Twemu zaangażowaniu na rynku zostaną już tylko uczciwe agencje. Najbardziej boję się, że trafię na taką minę, jakie w swoim blogu opisujesz. Ale widzę, że ogromny, osobny problem, to same opiekunki - kobiety, które bieda zmusiła do emigracji "za chlebem". A może takie, które szukały przygód, które chciały komuś coś udowodnić? Piszesz Ewo, że nie chcesz już być opiekunką, że wolisz być człowiekiem. Kiedy chodziłam do szkoły, nad tablicą w klasie od rosyjskiego był wielki napis, oczywiście po rosyjsku: "Człowiek to brzmi dumnie". Racja. Ale jest też powiedzenie: "Ludzie ludziom zgotowali ten los". I jeszcze: "Człowiek człowiekowi wilkiem". Jest wiele przykładów w najbliższym i dalszym naszym otoczeniu na to, jakimi potrafimy być, jako ludzie. Te opiekunki, od których się odcinasz, to też ludzie. Ale jest różnica między człowiekiem i CZŁOWIEKIEM. Tak samo, jak jest różnica między opiekunką i OPIEKUNKĄ. Ewo, jeśli Ty nie jesteś OPIEKUNKĄ, to kto nią jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heleno tak jak napisałam nie jestem juz opiekunką. Jeżdżę do Niemiec bo chce pomóc człowiekowi staremu, rodzinie. Niby to samo a jakże zarazem inne. Nie chcę by mnie nadal szufladkowano do pijaczek, chamstwa, ignorancji. Nie muszę się nazywać opiekunką aby móc pomagać.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. W każdym zawodzie znajdą się "czarne owce". Uczę się nie oceniać innych. Żeby wiedzieć dlaczego druga osoba postępuje tak a nie inaczej trzeba " pochodzić w jej butach". Nie czytam pani bloga, pani Ewo, ale po przeczytaniu tego wpisu nasunęło mi się jedno. Czym pani różni się od osób które publikują chamskie komentarze. Dużo tu nietolerancji, brzydkich epitetow i stawianie siebie jako tej lepszej. Nigdy nie porównuję się z innymi bo zawsze są gorsi ode mnie, ale też lepsi. I co jeśli ci "lepsi" ode mnie zaczną mnie poniżać? Wymagasz od innych zacznij od siebie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zgadzam sie w 100 % z Pani słowami. ....co prawda mialam okazje przebywac z opiekunkami we Wloszech i sluchac ich opowiesci ale tez widziec jak sie zachowują. .....żenada i wstyd.....pijaństwo. ....seks za prezenty,perfumy i pieniadze......brak kultury.....chamstwo i prostactwo......jak psy spuszczone ze smyczy......bylo pare wyjątków. ....moze 3 na 15 w malej miejscowosci.....i to kobiety mezatki z rodzinami.....az sie smiac chcialo jak dzwonily do mężów udajac wzorowe zony....nie mój interes....pewnie,że nie mój. ...ale wstydzilam sie za nie ....hipokryzja i zaklamanie....i co drugie slowo to bardzo brzydkie slowo.Dlaczego ? Ano dlatego ,ze wiekszosc tych kobiet nikt nie nauczył kultury bo ledwo skończyły podstawówke

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyksztalcenie lub jego brak raczej nie ma tu nic do rzeczy. Widzialam jak potrafiá zachowywac sie panie z wyksztalceniem srednim oraz wyzszym. To, jak ktos sie prowadzi w miejscu pracy jest kwestia raczej braku kultury, niskiego poczucia wartosci. Moja przyjaciólka pochodzi ze wsi, skonczyla szkole podstawowa. Od malenkiego pracowala w polu i zagrodzie wraz ze starszym rodzenstwem i rodzicami. Do tej pory opiekuje sie tymi ostatnimi, jednak nigdy w zyciu nie powiedzialabym o Niej, ze brak jej kultury, poniewaz skonczyla tylko podstawówke. Jest cudownym czlowiekiem kochajacym wszystko co zyje, bardzo pogodnym pomimo zmeczenia i trosk.

      Usuń
  13. W każdym środowisku znajdą się czarne owce.Ale czy to koniecznie ma związek z wykształceniem?Chyba jednak nie.Raczej bym tego nie generalizowała.A hipokryzja i zakłamanie to taka cecha narodowa Polaków.Ale generalnie się zgadzam z pani słowami.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zgadzam się Ewuniu z tym co w swoim poście napisałaś, choć od niedawna jestem tak zwaną "Opiekunką" to też mam bardzo niemiłe wspomnienia z poprzednimi opiekunkami Babci Cecyli, którą się w Marburgu opiekowałam a także z moją obecna tam zmienniczką, co sprawiło, że wiecej nie bedę jeździła do Niemiec w celu opieki nad osobami starszymi, bo wstyd mi za takie opiekunki o których w swoim poście piszesz, bo te też były i są takie same (tylko picie i jakieś laby) a ja nie chcę mieć z nimi nic do czynienia i szkoda mi tylko ich podopiecznych, bo często bywa: że zamiast należnej opieki doznają przemocy i terroru, czego byłam światkiem (w czasie zmiany) ale nic nie mogłam zrobić, bo mi powiedziała: że mój czas opieki nad Babcia sie skończył i teraz ona będzie tak robić jak sama uważa, a dla mnie to było straszne i nadal to przeżywam, bo bardzo polubiłam tę Babcię i dlatego zrezygnowałam z dalszych tam wyjazdów. Tym samym zdecydowałam, że u nas w kraju też jest wiele ludzi w podeszłym wieku i nie tylko bo po różnych wypadkach i też potrzebujacych pomocy, w związku z czym postanowiłam im tu na miejscu pomagać na tyle na ile będę w stanie, by im ulżyć w ich cierpieniu. Owszem, pieniądze z pracy są ważne ale nie najważniejsze bo najwazniejsze jest to by zachować własną i innych ludzi godność i człowieczeństwo oraz życie dopóki ono w nas trwa. A człowieka poznajemy po tym, jak traktuje innych a także jakie przedstawia sobą wartości i dlatego, nie jest trudno odróżnić człowieka dobrego od złego bo to widać, słychać i czuć. Jak w każdym temacie, który na swoim blogu publikujesz dużo by dyskutować o tym co i kto i jak, z nas się zachowuje i jakie po sobie zostawia świadectwo jako człowieka, nawet właśnie też w komentarzach. Dlatego, nie przejmuj się i bądź zawsze i wszędzie sobą bo to jest najważniejsze dla Ciebie, dla mnie i nie tylko, bo z pewnością dla wielu immych ludzi (opiekunek/opiekunów) ceniacych prawdę i nasze najzwyczajniejsze Człowieczeństwo. Dziękuje, za to co robisz pisząc właśnie tego o tej bardzo wyjątkowej i koniecznej treści bloga, a najbardziej za to że Jesteś Serce. Moc serdeczności Droga Ewuniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam, za pojawiające się błędy w treści mojego komentarza.
      Dobranoc Ewuniu

      Usuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Troche boli stwierdzenie, ze prostytucja, pijanstwo, zlodziejstwo. Nie wyobrazam sobie powyzszego, moze dlatego, ze cholernie boli rozlaka z mézem i dziecmi, które juz zyja wlasnym zyciem. Moze dlatego, poniewaz nie kazda z nas zasluzyla sobie na taka opinie. Ogromna czesc z nas pracuje bardzo ciezko i uczciwie, nie wolno stygmatyzowac tego zawodu, poniewaz za kazda z nas kryje sie historia, dramat, niemoc. Wiem, iz bywa tak, ze do pracy wyjezdzaja panie, które zádne sá wrazen, a podopieczny stoi na ktoryms miejscu listy czynnosci do wykonania, ale nigdy nie odwazylabym sie uzyc okreslen jak wyzej w stosunku do ogólu. Skrzywdzic dobrego czlowieka jest tak latwo na innym to nie zrobi wrazenia. Taka moja refleksja :) Fajnie, ze ktos stworzyl bloga tematycznego. Serdecznie pozdrawiam z Emsdetten.

    OdpowiedzUsuń