niedziela, 29 października 2017
Referencje
Moja zmienniczka - szczęściara, po dwóch miesiącach jedzie na zasłużony wypoczynek. Jeszcze w drzwiach prosi mnie, abym przypomniała rodzinie podopiecznego, że obiecali jej napisać referencje. Jest zmartwiona i zatroskana brakiem tego dokumentu. Bo jak ona znajdzie kolejną pracę ? Przecież agencje wymagają referencji.
Zmartwiona wyjeżdża, na nic także zdają się moje tłumaczenia aby to olała. Kilkakrotnie jednak przypominam rodzinie o tych obiecanych referencjach. Zresztą i sama zmienniczka wydzwania prawie codziennie aby im przypomnieć, aby kolejny raz prosić. Referencje, mimo obietnic nie nadchodzą. Żal mi jej, więc po dwóch tygodniach w końcu znalazłam czas, napisałam te cholerne referencje i jej wysłałam. W końcu cóż to za sztuka napisać referencje. Ktoś powie, to nieuczciwe - a ja uważam, że jest tak samo uczciwe jak i "uczciwe" jest często postępowanie agencji wobec opiekunki.
Kilkakrotnie byłam świadkiem, gdy opiekunki bezskutecznie, prosiły rodziny o ten dokument. Często te prośby były poprzedzane małym upominkiem.
A to jakby nie było tylko świstek papieru, często z nabazgranymi byle jak, na odczepnego dwoma zdaniami z którego wynika tylko tyle, że opiekunka była "liebe". Świstek papieru, który niczego w naszej pracy nie zmienia i zupełnie o niczym nie świadczy, a już na pewno nie jest żadnym uwiarygodnieniem naszych umiejętności i fachowości.
I mam propozycję. Każda z Was, która potrzebuje takie referencje niech do mnie napisze na priw. I ja każdej z Was bez żadnego problemu, z każdego miejsca w Niemczech takie r4eferencje załatwię. Bez proszenia się od rodzin, bez jakiś ekstra podziękowań dla rodzin.
Zapytacie ale skąd?, "ale jak":. Moje kochane ludzie w niewiedzy żyją dłużej. Od rodzin naturalnie :) Agencje też raczej to nie interesuje i bardziej żądają tego z nudów niż z potrzeby, nie bardzo wiedząc co z nim robić. Taki sam absurd jak i te ich formularze.
Nie ma żadnego powodu abyście stresowały się posiadaniem lub nieposiadaniem referencji.
/EE/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2018
(51)
- ► października (2)
-
▼
2017
(131)
-
▼
października
(24)
- Biedna staruszka
- Normalnie nienormalni
- Referencje
- Opiekunka - opiekunce.
- Dokąd zmierzacie ?
- Piękno tkwi w Was
- Zdobyta góra Wallberg
- Intencje
- List otwarty do Firmy przewozowej "Kamil" z Gryfowa
- Postaw na rozsądek
- Gdzie teraz przebywasz ?
- Byłam opiekunką
- Mówią, że jesteś szmata....nie wierz im
- Zapomnieć ?...tylko jak ?
- Gospodarność to bogactwo.
- Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz
- Polka Polce
- Amplituda choroby
- Sposób na chandrę
- Reklama dźwignią Agencji
- Wirtualny świat opiekunek
- Mania prześladowcza
- Pokora
- Dbanie o siebie to nie egoizm
-
▼
października
(24)
nie sądzisz , że to nie uczciwe ? przecież firmy dzwonią i potwierdzają wiarygodność !!!!
OdpowiedzUsuńbzdura...sama mam kilka referencji gdzie pod danym adresem mieszka inna rodzina, bo dom sprzedany po śmierci podopiecznego.a czy uczciwym jest wypraszać się o takie świstki? Czy wymuszone i dane często na odczepnego naprawde mówią o tym jaka dana opiekunka była? czy to uczciwe? a czy to uczciwe że agencja zataja prawdę przed opiekunkami o danym miejscu? ..oczywiście nie wszystkie agencje
OdpowiedzUsuńA jeśli opiekunka nie zasługuje na dobrą opinię a ktoś będzie wystawiał dla niej nieprawdziwe, pochlebne referencje? Oby cała lawina próśb nie spadła na głowę :)
OdpowiedzUsuńDobra ja będę chciała, a co mi tam.Super bo ja nie umiem napisać, a tak to dam do podpisu gotowy i niech dziadek podpisze. Ja popieram pomysł.
OdpowiedzUsuńWiarygodność osoby opiekującej się jest bardzo ważna. Pracując dla https://www.carework.pl/praca/opieka-niemcy mamy pewność, ze taka sytuacja nigdy nam się nie zdarzy i opieka nad seniorem będzie w pełni zapewniona.
OdpowiedzUsuń