środa, 11 października 2017

Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz



Ja wiem, że najlepiej pilnować własnego ogródka, niż zaglądać do czyjegoś, ale czasami tak mam, że jestem ciekawa jak żyją inni.
Niemcy, bo to do tego ogródka zaglądam i o tym ogródku trochę napiszę, a będę się wzorować na Wiesbaden, bo to tam rzucił mnie ostatnio los.
Łażę więc w tym moim wolnym czasie i obserwuję ludzi, mieszkańców tego miasta. Zauważam, nie tyle różnice ile podobieństwa do naszego kraju. Sklepy - zaczyna się chyba sytuacja podobna do tej, którą obserwuję w mojej Jeleniej Górze. Mało kupujących, bywa, że ekspedienci nudzą się, wypatrują klienta. Nie mówię tutaj o Aldiku, Rewe czy innych marketach, bo i w naszych biedronkach kupujących jest sporo, ale o sklepach z ciuchami,pamiątkami, art. papierniczymi czy obuwniczych.
Rozmawiając z Niemcami dowiaduję się, że i im ciężko jest żyć. Bywa, że starcza na życie od wypłaty do wypłaty.Rozmawiałam też z jedną z pań (pflegerin). Ma 10 euro na godzinę. Miesięcznie wyciąga około 1500 euro i musi się za to utrzymać. My też mamy tyle, tylko że mamy też jedzenie i dach nad głową. Wydajemy też te nasze pieniądze w Polsce, gdzie jednak czynsze są niższe, wiele artykułów też. Fakt wiele rzeczy ma cenny adekwatne albo i nawet wyższe niż w Niemczech, ale nadal jednak życie w Polsce jest tańsze..Moja rozmówczyni mieszka w piwnicy, wynajmuje pokój i łazienkę. Kuchnia to prowizorka w pokoju.. I na tyle ją stać, a o kupnie mieszkania to morze co najwyżej pomarzyć, bo żaden Bank nie da jej kredytu. Brzmi znajomo? Większość Polaków mieszka i radzi sobie w kraju podobnie.
My opiekunki, często tego nie zauważamy, nie widzimy, bo my jednak najczęściej pracujemy u ludzi zamożnych. Zdążyli często zapracować w lepszych czasach na godziwe emerytury, często mieli własne prywatne sklepy, firmy, lub mieli lepsze wykształcenie. Jednak przeciętny Niemiec podobnie jak u nas żyje biednie, często korzystając z pomocy rodziców, dziadków i tez się martwi jaką zdoła wypracować  emeryturę i czy w ogóle ją zdoła wypracować.
Powoli różnice się zacierają pomiędzy naszymi krajami. Już niemiecki socjal nie jest tak hojny aby dawać swoim rodakom. Inaczej rzecz ma się z uchodźcami..Ci dostają sporo, więc i pracować im się nie bardzo opłaca. Im zdecydowanie żyje się dobrze. Większość mieszkań i domów jest wykupywana przez Turków a nie przez Niemców.
Często gdy na ulicy widzę samochód Notruf-112 który w Niemczech działa perfekcyjnie, myślę sobie, "tak, ludzkie życie, dobro najwyższe". Notruf  zawsze jest na czas, nie ma tam problemu z karetką, Są zawsze bardzo szybko by ratować życie. Tylko co dalej? Człowiek żyje, ale później to już nawet nie żyje, tylko wegetuje, oszczędza na lekach, na lekarzy bo i  w tej dziedzinie- służbie Zdrowia jest podobnie. Jak prywatnie to ok..jak nie masz kasy to umieraj.
Pamiętam kiedyś rozmowę z Niemcem, gdy po moich achach i ochach na temat Polski nagle rzucił.."ale nie macie segregacji śmieci". Fakt...nie mieliśmy ale już mamy nawet to.
A poważnie..przez tych parę lat w Niemczech widziałam Niemców mieszkających w barakach, coraz głośniej się też mówi, że dzieci głodne idą do szkoły, widziałam żebrzących na ulicy.
Aż ciśnie się na usta powiedzenie "cudze chwalicie, swego nie znacie" Kiedyś Rota Marii Konopnickiej pretendowała do miana hymnu narodowego. "Rota" za słowami
"Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz, ni dzieci nam germanił". Rzeczywiście te zacierające się różnice między naszymi krajami /pomijam temat gospodarki, przemysłu/ sprawia, że bez żadnych kompleksów możemy te słowa wyśpiewywać i teraz.
A swoją drogą ciekawe, jak czuliby się niemieccy politycy, sportowcy, rodziny niemieckie gdyby na różnych uroczystościach, olimpiadach musieli słuchać takich słów na swój temat.
Nie narzekam na swój hymn..jest piękny, ale czasami chciałabym usłyszeć"Rotę" i słowa "nie będzie Niemiec pluł nam w twarz"...ach..od razu lepiej by mi się pracowało . :)
ps. proszę powstrzymać się od komentarzy Niemcy to bandyci, mordercy, złodzieje itp.
/EE/

11 komentarzy:

  1. Tak,Ewo we wszystkim zgadzam sie,dlatego nie rozumiem naszych tzw.opiekunek 24h w domu podopiecznego gdzie raczej ma wszystko .Jedynie tęsknota za Polską i rodziną doskwiera.Ale i tak jedzie na miesiac czy dwa do domku i ładuje baterie.Nikt czy może większośc nie ma pojęcia jak drogi jest prąd ,woda również co rok podwyżki.Emeryturki mają raczej nie za duże dorabiają na mini jobach.Jak była opiekunka u mnie na zastępstwie to patrzyłam się z niedowierzaniem jak wlaczała wszędzie swiatło i tak zostawiała potrzebne czy nie...tak myślałam ,ze zadnego pojęcia nie ma co do oplat.Dziadek wziąl do opieki dla swojej leżacej żony miała owszem grupę 3 ,dostawali 600 opiekunczego resztę oplacali z oszczednosci babcia miala chyba 200 na urodzone dzieci a dziadek 1300 emerytury.Cóż kazdemu wydaje się że oni to milionerzy.Nie po prostu maja ubezpieczenia gdzie całe zycie odkladali.Nie rozumiem i wrecz mnie to denerwuje ,podnosi cisnienie jak czytam posty pań ktore nie chca być niewolnicami i tylko chca podwyzej bo 1400 to już mało.Jedzie do Polski to czynsz nie kosztuje jak np w Heildelbergu 1000 euro a gdzie jeszcze oplaty.Mozna ładnie życ.Coż więcej nie komentuje bo można by książkę napisać!Po prostu zostancie w domach i szukajcie opieki na miejscu!Sa takie rodziny no ale z plaćą juz napewno będzie gorzej.Pozdrawiam P.Ewo uwielbiam czytac Pani przemyślenia są super

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostają duże dotacje do czynszu;emerytury mają 1000 euro i dużo więcej , a życie wcale nie jest droższe jak w Polsce;mają dodatkowo emeryturę/75%/ po zmarłym małżonku lub żonie;na wszystko ich stać, żyją bezstresowo czego nie można powiedzieć o Polakach,daleko nam do nich i chyba a na pewno nigdy nie zrównamy się z ich poziomem życia...Jedynie co mi się nie podoba to służba zdrowia takie zimne podejście do osób starszych...u nas walczą o człowieka do końca, a tutaj raczej spisany jest na straty bo już bezużyteczny 😐Mają za to dużo pomocy finansowej od państwa /leki,sprzęt rehabilitacyjny,spotkania integracyjne starszych ludzi,domy opieki w każdej mieścinie/To co opisała p.Ewa to chyba jakieś skrajne przypadki,ja osobiście nie spotkałam się tutaj z tak rażącą "biedą"

      Usuń
    2. Czy oglądała Pani /nie wiem..może Pan/ spotkanie przedwyborcze p. Merkel nadawane na ZDF2 ? tam Niemka zapytała jak ma żyć za 850 euro po 40 latach pracy? na koniec powiedziała bo nieoptymistycznej odpowiedzi p. Kanclerz - "biedne Niemcy"....zycie jest dużo droższe niż w Polsce....jedzenie owszem może i nie jest duzo droższe, czasami wręcz takie same ale opłaty takie jak chocby czynsz jest zdecydowanie wyższy.

      Usuń
  2. dziękuję za ten komentarz..juz dzisiaj wylano na mnie wiadro pomyj, że pisze nieprawdę, ża piszę bzdury. Pewnie nadal ich stopa zyciowa jest wyzsza ale powoli zaczynamy się do nich zbliżać...różnice się zacieraja. Ja teraz jade do Pani, która miała oprócz opiekunki także pflegerin. Niedawno zadzwoniła do polskiej agencji informując, że musi zrezygnować z pflegerin bo nie stać ją na opłaty. Ze niestety ale polska opiekunka będzie musiała pomóc jej w kąpieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, nie przejmuj się ludźmi nic niewiedzącymi o życiu a negatywnie reagujacymi na prawdę i oczywistą rzeczywistość, którą już dosłownie wszędzie (na całym świecie) widać gołym okiem, słychać i czuć i czemu w żaden sposób, nie da się nijak zaprzeczyć i to niezależnie od zakądku naszego globu. Ażeby mówić i pisać, to najpierw trzeba poznać swoje własne życie od wewnątrz nie z pozorów (tak jak Ty to robisz) i tak samo o kimś kogo nidy do końca nie poznamy, ani tego jak ten ktoś żyje w swojej również nie łatwej codzienności, bo wszędzie jest nędza i przepych i to nie ma znaczenia od narodowej gospodarki i politycznego systemu. Bardzo dobrze, że o tym też piszesz bo niektórym ludziom w głowach się przewrwca od niewiedzy o życiu, jak też o tym jak żyją inni, a przede wszystkim od samochwały i pazerności. Również, już mogę powiedzieć jak to przysłowie mówi: " wszędzie jest dobrze a w domu najlepiej i że cudze chwalimy, a często swojego do końca nie znamy" Dla mnie osobiscie, nie ma znaczenia jakiej ktoś jest narodowości, bo najwieksze dla mnie znaczenie ma Człowiek a wszędzie są tacy sami ludzie jak my, tyle tylko, że każde z nas ma inną narodowość ale jako Człowiek, każdy doznaje tego samego co my i nie wiem, dlaczego są takie nieludzkie segregacje ludzi? Brak mi już na to wszystko, co się na tym świecie dzieje słów a najbardziej, na chamstwo i głupotę ludzką. Pisz i nie przejmuj sie tym co ktoś niedoświadczony pisze, bo są tacy którzy podzielają pisaną prawdę przez Ciebie na Twoim blogu, ja również. I dlatego, po raz któryś dziękuje Ci za każde spisane tu słowo, które uświadamia przecietnemu Człowiekowi/Czytelnikowi rzeczywistą rzeczywistość Ludzkiego istnienia, nie tylko w naszym kraju ale i na świecie. Moc serdeczności Ewuniu

      Usuń
    2. Nigdy nie dogonimy Niemców w żadnej dziedzinie a szczególnie w ich fanatycznym zarozumialstwie, pewności siebie i oszczędzaniu��

      Usuń
  3. Dokładnie Pani Ewo, bardzo wielu Niemców tez cienko przędzie. Jak to się mówi nikt nie ma lekko, a manna z nieba nigdzie nie leci. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie napisane i prawdziwe. Oczywiście to tylko wycinek ich kraju, ale wielu Polakom bardzo nie pasuje. Bylem ostatnio u lekarza z pacjentem i zgorszenie się brakiem podstawowego badania starca. Nic ich nie obchodził. Ale karetka przyjeżdża szybko, u nas nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń