W jaki sposób mam dbać o siebie samą..kiedy jest tak ciężko opiekować się kimś innym ?
To
pytanie jest warte chyba fortunę.....i zadaję sobie je prawie
codziennie. Nasza praca...opieka...ciężkie choroby naszych pacjentów
także i nas zmieniają. I często to my same potrzebujemy pomocy..bo
pomagając innym zapominamy zająć się sobą. Często nie dajemy sobie do
tego prawa. Pozwalamy obumierać własnemu życiu, za co prędzej czy
później będziemy musiały zapłacić.
Jak
więc przetrwać...te nieraz jakże trudne dni w Niemczech....przebywając
po 20 godzin dziennie z pacjentem demencyjnym?....ale i nie tylko. Jakże
ważne jest aby umieć znaleźć czas dla siebie.
Pamiętam
moje pierwsze lata w Niemczech... Nie było jeszcze
laptopów...towarzyszyły nam co najwyżej książki, gazety czy robótki
ręczne. Często odcięte od kontaktów z rodziną,,,najbliższymi. Trochę
lepiej było gdy dopisywała pogoda sprzyjająca spacerom...ale większość
znajomych mi opiekunek te dwie godziny wolnego czasu po prostu
przesypiała. Przez te lata wyjazdów spróbowałam w sobie znaleźć jakieś
pasje, hobby. I znalazłam...to zgłębianie psychologii, filozofii /
dzięki mojemu Przyjacielowi/ ale też coraz bardziej wnikliwe poznawanie
choroby moich pacjentów- demencji. Polubiłam też fotografowanie- i
znalazłam w niej dla siebie swoje miejsce.Wreszcie zainteresowałam się
decoupage, ozdabianiem świec kwiatami polnymi. Te ostatnie wymusiło na
mnie zbieranie a następnie suszenie kwiatów i traw.Celem moich spacerów
jest więc....- wypoczynek, fotografowanie i zbieranie kwiatów. Te
wszystkie moje zainteresowania i pasje pozwalają mi efektywnie spędzać
wolny czas, pozwalają "odciąć" się myślami od pracy i pacjenta...ale i
efektywniej i lepiej wykonywać swoją pracę. Codziennie stawiam sobie
nowe cele i wyzwania, sprawiam sobie małe, drobne przyjemności ..i w
ten sposób nie tylko łatwiej jest mi mniej emocjonalnie angażować się w
problemy z pacjentem ale i czas biegnie szybciej na tej mojej obczyźnie.
A pakując swoją walizkę przed powrotem do domu...uśmiecham się do
siebie...i mówię.."Ewka..odwaliłaś kawał dobrej roboty"
Bo aby przetrwać dobrze jest zastosować dualistyczne myślenie :
- opiekuję się moim pacjentem ale i sobą
- jestem zarówno opiekunką jak i osobą o własnych potrzebach
- jestem jednocześnie smutna, że jestem z dala od domu ale i szczęśliwa, że niedługo do niego wrócę.
Sądzę, że trzeba po prostu zmienić sposób postrzegania.
Dbajmy więc o siebie abyśmy mogły później dobrze opiekować się innymi...a jeśli jest Ci bardzo ciężko ...domagaj się pomocy.
/EE/
No.... wszystko na temat
OdpowiedzUsuńNa razie jestem na etapie poszukiwaniu pasji...ale i to jest..piznawcze