czwartek, 3 sierpnia 2017

Kto kogo utrzymuje ?



Jak to się stało, że dałyśmy się zapędzić przez Agencje w kozi róg? Że pozwoliłyśmy aby Agencje nami pomiatały, szantażowały i zastraszały karami.
Kto w końcu kogo utrzymuje? To my pracujemy na istnienie Agencji a mimo to zamiast roli nadrzędnej pełnimy rolę podrzędną. To my pracujemy i pokrywamy koszty utrzymania Agencji.
A w zamian za to Agencje zaczynają nas traktować jak żywy towar , bez szacunku.
Kto to słyszał aby osoba , która jest na moim utrzymaniu mnie obrażała,szantażowała karami, zastraszała i w ogóle podnosiła na mnie głos.
Gdy jako lokator bloku wraz z innymi sąsiadami zatrudniliśmy agencję aby zajmowała się naszymi rachunkami, remontami, kredytami itp. (Wspólnota Mieszkaniowa) to niestety ale ta Agencja nie stała się automatycznie właścicielem bloku ale wykonuje nasze polecenia...a dlaczego?..a dlatego, że dzięki nam żyje. płacimy im za te usługę i na pewno nie pozwalamy na to aby nami /lokatorami/ jakaś Agencja pomiatała. Tak samo dzięki nam żyją Agencje  Opiekunek...mają nasze życzenia spełniać a nie odwrotnie.
I zamiast gdy dzwonię do agencji mówić " czy mają Panie jakąś ofertę " , winnam powiedzieć "ZLECAM Państwu znalezienie mi miejsca pracy  Od mojego zarobku zapłacę 20 % za pośrednictwo, załatwienie spraw formalnych (Urząd Skarbowy, ZUS itp.) ".
I to ja zawierałabym umowę z Agencją a nie agencja ze mną. I to ja obciążałabym karami  za niesprawdzone sztele, za brak godziwych warunków pracy itp.
Wtedy nasza sytuacja diametralnie by się zmieniła..i jakaś paniusia 18-letnia, nie mająca zielonego pojęcia o naszej ciężkiej pracy nigdy by sobie nie pozwoliła na podnoszenie na nas głosu.Na Nas...na tego kto daje Jej  chleb. I nie będzie wtedy jakaś pseudo-agentka pozwalała sobie na komentarz na mojej stronie typu "Założyć agencje i zarabiać. Narzekających nikt nie trzyma na siłę. Chcesz pracować to twój wybór ale nikt tu nikogo nie zmusza"..tylko albo zamknie swój grajdołek albo  spokornieje i zacznie nam dziękować za każde nowe zlecenie.
I najwyższa pora..jeśli chcemy być godziwie traktowane...jeśli chcemy wrócić na nasze właściwe miejsce czyli miejsce nadrzędne ..powinnyśmy solidarnie zacząć pokazywać Agencjom gdzie jest ich miejsce..że to  My pracujemy, MY płacimy i My WYMAGAMY !!!..a nie na odwrót...
I ja już dzisiaj i na fb..i w lokalnej prasie dam ogłoszenia..."szukam uczciwej Agencji, która za odpowiednie wynagrodzenie znajdzie mi pracę jako opiekunka osób starszych."...
Bo to My winnyśmy dawać ogłoszenia a nie firmy...bo to My zlecamy Agencjom coś a nie sprzedajemy siebie gdy odpowiadamy na oferty firm.
Zacznijmy siebie szanować..naszą ciężką pracę a wtedy i Agencje zaczną szanować Nas.
Inaczej to nie działa.

/EE/



7 komentarzy:

  1. hhhhmm,ten wpis może dotyczyć wszystkich pracowników z różnych branż,bo zawsze tak było że to pracownik fizyczny odwalał czarną robote i pracował na tych co wyżej są zakładzie pracy czy firmie i prawie zawsze nie podoba się coś ,i myślę że nic się nie zmieni,uczciwych agencji opiekunek jest bardzo mało,te ,miej uczciwe i tak będa prosperować,myślę że najlepiej nauczyć sie w miare języka i samemu byc sobie szefem ,czemu pisać szukam agencji która mi znajdzie rodzine a nie szukac rodziny kóra nas zatrudni? pominiemy agencje,ale dla większości z nas łatwiej mniej zarobic ale zeby agencja nam znalazła rodzine i załatwiła całą reszte ,a początkujące zawsze będziemy jezdzić i wytrwamy do konca zlecenia bez względu na wszystko żeby tylko zarobic bo nikt nie chce zjeżdzać przed czasem chyba że jest tragicznie całkiem

    OdpowiedzUsuń

  2. Ewuniu wlasnie ,dlaczego pozwalamy aby agencje które my utrzymujemy traktowaly nas jak zlo,motto nie pani to jest setki chętnych w kolejce.Mam już bardzo dlugi staz ,jezyk perfekt ,jeszcze na początku jak agencje raczkowaly w temacie nosily człowieka na rekach ,opiekunka to był skarb.Przechodzilo się przez solidne sito ,lacznie z aktualnym zaświadczeniem o niekaralności.Obecnie nie ważne kto,nie ważne ze nie zna jezyka,nie ważne ze pije,cpa,czy kradnie,chodzi o kasiore.Bozena pisze ze lepiej omijac agencje szukac samemu,czy to jest az tak dużo lepiej??Nie sadze.Samozatrudnienie pociąga za sobą duże opłaty w kraju,w Niemczech również bo zawsze będzie sciagany ogromny podatek od klasy 1 czyli stanu wolnego.a która z nas jest stanu wolnego?Chyba ze na czarno ale i tu jest ogromne ryzyko wdepnięcia na mine,jasne powie ktoś zawsze można zjechać,ale ponosze koszty ,nie zarabiam i musze szukac następnej rodziny.A rodziny tez nie chcą zatrudniać prywatnie tylko przez agencje bo odchodzi im kupa miesięcznych formalności.Temat jak rzeka rozlegly.A może zacznijmy my rozmawiać z naszymi agentami jak szef a nie jak niewolnik??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niewątpliwie musimy podnieść nasze głowy i zacząć inaczej rozmawiać z Agencjami..wskazywać im gdzie ich miejsce...tylko stagnacja prowadzi donikąd

      Usuń
  3. No to jest właśnie cała prawda. Ostatnio doświadczyłam strasznej traumy z nieżetelną agencją.Na miejscu wszystko okazało się zupełnie inne niż w przedstawionej ofercie. Warunki życiowe tragiczne, podopieczna w dużo gorszym stanie,wspólna kuchnia z córką, która miała mieszkać"na górze z rodziną". Tą rodziną okazał się 18-letni syn, który ciągle imprezował w kanciapie obok mnie i hałas dochodzący przez cienka ścianę mie dawał spać.A już najgorsze było kłamstwo co do wstawiania w nocy.W info o podopiecznej podali, że"ma sporadyczne zaburzenia snu ale nie potrzebuje opieki nocnej" a na miejscu zastałam połączenie z jej sypialnią przez elektroniczną nianię. Słyszałam więc jej sapanie,pokasływanie, obracanie z boku na bok i oczywiście wołanie "halo,halo" jak chciała do toalety, gdzie trzeba było przejść przez dwa pokoje i korytarz.Po prostu masakra.Od razu się postawiłam i ustaliłam wstawianie max 2 razy oraz dodatek za dyspozycyjnosć nocną, co spowodowałoniesamowite oburzenie że strony rodziny i firmy. Już po tygodniu byłam tak zmęczona,że postanowiłam wracać, co zdarzyło mi się pierwszy raz po 7 latach tej pracy. Poprosili żebym poczekała aż znajdą zmianę, na co się zgodziłam ale dopilnowali, żebyśmy się nie spotkały. Po wszystkim obciążyli mnie karą bo wredna córka podobno oskarżyła mnie o rzekome pogorszenie stanu zdrowia jej mamusi, a nie było to zgodne z prawdą.Chciałam się z nimi sądzić w Sądzie Pracy ale potem odpuściłam. Tak właśnie trzeba uważać na te agencje i najlepiej sprawdzać na stronie KRAZ (Krajowy Rejestr Agencji Zatrudnienia) o czym już teraz wiem i wszystkim polecam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ma Pani 100% racji.Nie milczmy,mówmy o podłościach,nikczemnościach naszych Agencji wobec nas.Rozpowszechniajmy o nich"dobre"opinie.
    Pozwoliłam (o co Pani zreszta prosi)na umieszczanianie Pani wpisu na Facebook-u.Serdecznie Pania pozdrawiam.Szczerze podpisuję się pod tym co Pani,Pani Ewo pisze.
    Radosława

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duzo w tym prawdy co piszecie .... Mam kontakt z 1 osoba ktora niby zapomniala mi przekazac wazne problemy ... O niektorych sobie przypomniala po pol roku .... Ostatnio wrocila ze stelli stwierdzajac ; nic nie zglaszalam bo by mnie kolejny raz nie wyslali ...a czasem chce wyjechac ...by dorobic ... Tej co przyjechala tez nic nie powiedzialam - ja cierpialam to ona tez moze .... Ja po 1 tyg zglosilam co sie dzieje ...uslyszalam ; niemozliwe inne jezdza i sie nie skarza ...to chyba z pania cos nie tak ...pani sie wypalila .... Poniewaz nie mialam z tej Agencji zadnego kursu ..wypowiedzialam tzw Umowe ...POZDRAWIAM...

      Usuń