środa, 30 sierpnia 2017
Nie poddawaj się !
"Jadę na grzyby Babciu". Trochę sobie zarobie. Będę miała na kino, koleżanki i kupię sobie tę sukienkę co widziałam w butiku.- "Nie wydawaj pieniędzy, których jeszcze nie masz"- strofuje mnie Babcia. Milknę.
Tym razem mam pecha. Po całonocnej jeździe pociągiem wita mnie burza, potem ulewa. Nici z grzybów. Łudzę się jeszcze, że może kupię trochę grzybów w skupie. Trochę mniej kasy ale zawsze coś. Niestety..nie tym razem.
Wracam zrozpaczona do domu. Nie dość, że nie zarobiłam to na dodatek poniosłam koszty. W domu wita mnie Babcia. Jej też jest przykro ale nagle mówi: "Ewa, jeszcze w życiu nie raz stracisz pieniądze, jeszcze nie raz doznasz porażki. Nie myśl o tym. Nie rozgrzebuj tego co było. Wyciągnij wnioski i idź dalej przed siebie. Nie żałuj niczego bo dostałaś lekcję życia. Pojedziesz kolejny raz ale wpierw sprawdzisz prognozę pogody i zarobisz. Nie dziś to jutro. To naprawdę nie jest koniec świata. Są ważniejsze rzeczy w życiu niż kasa".
Tak, w życiu jeszcze wielokrotnie traciłam kasę. Byłam wręcz na minusie ale się nie poddawałam. Wierzyłam, że w końcu ją zarobię, że wyjdę na prostą.
Też kilkakrotnie przyszło mi wracać z Niemiec bez kasy /gdy jeździło się na czarno/. Często ponosiłam też stratę kosztów podróży. Często te utracone wynagrodzenie było moją ostatnią deską ratunku. Też byłam załamana, płakałam i bałam się kolejnego wyjazdu. Ale zawsze wtedy przypominałam sobie słowa Babci..."W życiu są ważniejsze rzeczy niż pieniądze". To rodzina, to zdrowie własne i bliskich to czasami dar kolejnego dnia.
Bo po burzy wychodzi słońce. Tak jest zawsze więc nie rozpamiętujmy porażki tylko powstańmy i ruszajmy z nadzieją. Bo być może okaże się, że kolejny nasz wyjazd wyrówna nasze straty z poprzedniego wyjazdu. Że to co jeszcze miesiąc wcześniej było dla nas tragedią nagle okaże się uśmiechem losu.
Z czasem..gdy nabierzecie wiary w siebie,gdy uwierzycie, że porażki nie są Waszą winą, gdy nabierzecie siły będziecie umiały walczyć o swoje pieniądze, swoje wynagrodzenie z agencjami, które często żerują na słabości Opiekunek i z rodzinami. I o tym też napiszę - jak radzić sobie w sytuacjach gdy pozbawiono nas wynagrodzenia.
Wystarczy uwierzyć w siebie..pogonić strach, który jakże często nam towarzyszy i zrobić krok naprzód.. To ważne..bo stanie w miejscu, czy wręcz krok w tył nigdy nie zaprowadzi nas do wymarzonego celu. A każde Wasze potknięcie to kolejny Wasz krok ku nabieraniu doświadczenia, nabieraniu mądrości, na budowanie Waszej siły.
ja za Was wszystkie trzymam kciuki !!!
/EE/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2018
(51)
- ► października (2)
-
▼
2017
(131)
- ► października (24)
-
▼
sierpnia
(28)
- Prawda zawsze się obroni
- Nie poddawaj się !
- Nic nie muszę
- Pech czy jednak norma ?
- Ostatni dzwonek dla polskich agencji
- Alzheimer czy demencja
- Bogatym być
- Panna Andzia ma wychodne
- Telefon od wnuczki
- "francuska dama" :)
- Nie zawsze jest słodko
- Daj sobie czas
- Patent na raj
- My lubimy pracować w ogródkach
- 15 sierpień
- Urlop
- Płyń z nurtem
- Rewolucje
- Ważne informacje
- Fotki
- Cwaniactwo rodzin
- Marionetka
- Boję się
- Nie błaznuj !!!
- Pracowitość nie wystarczy
- Kto kogo utrzymuje ?
- Szukam pracy
- Wszystko dla zysku
Jesteś bardzo odważna, Ewo. Wracać bez pieniędzy, a jednak jechać po raz kolejny. Być może zapożyczyć się na ten wyjazd, bez gwarancji, że będzie z czego oddać.
OdpowiedzUsuńNo właśnie - jak radzić sobie w sytuacji, gdy pozbawiono nas wynagrodzenia? Co prawda dziś są agencje, ale i z nimi różnie bywa. Dziękuję Ewo. Pozdrawiam Cię serdecznie.