wtorek, 8 sierpnia 2017
Marionetka
Czy nie macie Panie wrażenia, że gracie w dobrze wyreżyserowanym spektaklu? Gdzie Wam przypada rola Marionetki. Mało tego jeszcze chwalicie reżysera, jeszcze dziękujecie reżyserowi a tak naprawdę reżyserka myśli tylko o kasie, o zysku....bo Marionetka to nie człowiek...Marionetka ma spełnić tylko swoje zadanie..potem można ją wyrzucić.
Jak to działa ?
Agencja ma umowę z rodziną X. Wysłała już tam 5 Polek, które albo zjechały wcześniej albo po czasie horroru wróciły do domu by nigdy tam nie wrócić. Ot. zwyczajna "mina" a nie godziwe miejsce pracy.
Ale Agencja ma umowę..kasa leci..Szuka więc kolejnej naiwnej i tak oto pojawia się oferta..obrazek uśmiechnięty staruszek,uśmiechnięta jakaś Pani -opiekunka.I tekst:.."do przesympatycznego dziadka, sprawdzone miejsce," itd.itp. Znajduje się kolejna naiwna...jedzie...i już po kilku godzinach wie.."MINA". Dzwoni do Agencji i tu zaczyna się główna część spektaklu.
Agencja...rozumie, współczuje, obiecuje..jest wręcz oburzona i zdziwiona bo nic nie wiedziała. Zaraz będzie załatwiać i standardowe już " proszę wytrzymać" ja już dzwonię do koordynatora. I tak mija dzień za dniem. Opiekunka myśli,że Agencja w trosce o Nią czyni wszystko by Jej pomóc, bo przecież rozmawiała z nią, ba!. nawet słyszała zmartwiony głos w słuchawce a tym czasem Pani Agentka spokojnie popija kawkę z koleżanką...bo czas leci..kasa w drodze.
A wystarczyłoby tylko takiej Pani Agentce chwycić słuchawkę, wykręcić numer do rodziny i zdecydowanym głosem poinformować: " Nasz pracownik ma mieć wolne, przespane noce, ma mieć jedzenie i to natychmiast. W przeciwnym wypadku zrywamy umowę ze skutkiem natychmiastowym" i egzekwować tego sprawdzając jak najczęściej czy rodzina swoje zobowiązania spełnia należycie.. Tak się działa gdy martwimy się o kogoś, chcemy pomóc wiedząc, że ten ktoś .potrzebuje natychmiastowej pomocy. Działamy natychmiast !.
Ale nie Agencja..bo Agencja najpierw myśli o kasie...Marionetka musi jeszcze wytrzymać.
I tak mija 3 tygodnie..Polka na skraju wytrzymałości..ale nadal wierzy,że Agencja tam w Polsce robi wszystko by Jej pomóc bo Pani Agentka codziennie dzwoniąc utwierdza ją swoimi "och, tak mi przykro, proszę jeszcze trochę cierpliwości, my robimy wszystko" , że rzeczywiście pomoc nadchodzi.
Kolejna część spektaklu to nie stracić raz złowionej Polki. Więc jak mija te już 2-3-4 tygodnie nagle Agencja dzwoni ,że przeniesie umęczoną Polkę na nowe miejsce, które notabene nie zawsze jest lepsze na kolejne 2 miesiące. Polka uszczęśliwiona..bo jaka troskliwa Agencja. Zrozumiała jej niedolę, pomogła. I padają już na grupach te wszystkie achy i ochy jaka to wspaniała Agencja. Jakaż troskliwa.Pomogła.
a Agencja ...liczy kasę.Bo i ma co liczyć. 3 tygodnie na minie , Polka zwerbowana nie na 2 miesiące jak było w umowie ale na 3 więc nadal będzie pracowała na te kawusię Pani Agentki....a i sama Agentka szczęśliwa..no bo przecież pomogła utrapionej.
" Jak się nie nudzić na scenie tak małej,
Tak niemistrzowsko zrobionej,
Gdzie wszystkie wszystkich Ideały grały,
A teatr życiem płacony -"
(Cyprian Kamil Norwid)
...tak..ten teatr w reżyserii Agencji przypłacają Opiekunki życiem, zdrowiem.
Ot Marionetki w teatrze.
/EE/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2018
(51)
- ► października (2)
-
▼
2017
(131)
- ► października (24)
-
▼
sierpnia
(28)
- Prawda zawsze się obroni
- Nie poddawaj się !
- Nic nie muszę
- Pech czy jednak norma ?
- Ostatni dzwonek dla polskich agencji
- Alzheimer czy demencja
- Bogatym być
- Panna Andzia ma wychodne
- Telefon od wnuczki
- "francuska dama" :)
- Nie zawsze jest słodko
- Daj sobie czas
- Patent na raj
- My lubimy pracować w ogródkach
- 15 sierpień
- Urlop
- Płyń z nurtem
- Rewolucje
- Ważne informacje
- Fotki
- Cwaniactwo rodzin
- Marionetka
- Boję się
- Nie błaznuj !!!
- Pracowitość nie wystarczy
- Kto kogo utrzymuje ?
- Szukam pracy
- Wszystko dla zysku
Zgadzam sie z tym w 10005
OdpowiedzUsuńAgencja Agencji nie rowna ale rzeczywiscie w wiekszosci tak jest
OdpowiedzUsuńTak to jest racja,przechodziłam przez to
OdpowiedzUsuńTo może ja inaczej. Jaka rada może być na takie oszustwa? Czy jest możliwość utworzyć zapis w umowie do pracy w opiece, że jeśli Agencja natychmiastowo nie reaguje na krzywdę jaka się dzieje opiekunce ponosi karę za brak rzetelnej pomocy. Oczywiście agencja tak ma skonstruowaną umowę dla pracownika, że w niej nie ma ani słowem o jakiejkolwiek odpowiedzialności w tym temacie. Przykładowo za każdy dzień zwłoki z winy Agencji płatność przez nią na rzecz poszkodowanego 100% za każdy dzień.
OdpowiedzUsuńPopieram,Dobre rozwiazanie!
UsuńWlasnie nie ma sie kto za nami wstawic . Ni emamy zadnych zwiaskow gdzie by nam pomagano . Ni ema gdzie sie praktyvznie zglosic z problemem . Tak tez miala kolezanka . jak tu pani Ewa pisze tez agencja zabrala ja po 3 tygodniach . Z tego bagna i wpadla jeszcze wueksze bagno . Bo nastepne miejsce bylo jeszcze gorsze . Tez jej mowiono wytrzymaj jeszcze troche a jak nie to pomoz nam szukac opiekunki .
OdpowiedzUsuńTo przeciez jest sprawa agencji a nie opiekunki . Oni musza miec na rezerwe kogos kogo moga podstawic natychmiast
Tylko nie chca tak ajk pani Ewa napisala . Bo jakos tam musi wytrzymac opiekunka ten czas .To jest okropne . Kiedys tak roboily posredniczki , ze kase wziely od opiekunki od raodziny poraz drugi i cisza w eterze .Moglas dzwonic do upadlego do niej nie odbierala a jak widziaa ze opiekunka dzwoni to wylaczala telefon . Teraz agencje . Myslalam ze z agencja beda sie rodziny troche liczyc . A tu figa . W oczy se swieca tak ta strona jak i ta . A rodzina robi swoje a agencja swoje . A opiekunka zostaje z ze swoimi problemami sama . Pieniadze zaplacone agencji tak . Agencja zadowolon ata . Rodzina tez . A zcy ktos sie zapytal czy opiekunka jest zadowolona . Jaka jej rola przypadla . Jak tu pani Ewa napisala Marionetki . Moja kolezanka powiedziala tak . Murzynka zrobila , murzynka moze odejsc . Bo nakryla do stolu do Wigilii ., przyszla corka z mezwem i corka i syn z przyjacoilka . Ok wszystko przygotowala kolezanka . Z jakich produktow miala sie skladan ta kolacja Wigilijna . Ok sa wszyscy . Zjedli i maja zamiar sie brac za prezenty ,. Babka sie zapytala zcy jest prezent dla kolezanki . Corka odpowiedzialaze tak . Ok wiec corka na ten moment . No to ty mozesz teraz isc do siebie do pokoju . Bo my chcemy teraz zostac sami . Ok . Powiedziala , ze poczula na skroniach tak jak by ja ktos jednoczesnie obie skronie uderzyl . Mowi podnioslam sie od tego stolu . Wtedy juz nie trzeba bylo baki karmic . My sami jej damy ok . Mowi jak weszlam do pokoju to nie wiedzialam czy ja snie czy to jest najawie . Powiedziala ze myslala ze sie od placzu udusi .Jak mogli tak potraktowac . Dlatego powiedziala murzynka zrobila , murzynka moze odejsc . Jak ja zawolali m. Bylo juz po wszystkim . Powiedziala coeka zeby poprzatala papiery po prezentach . Mowi wiesz bylo ich pelny kosz taki wielki . A co dla mnie zostalo mycie garow . A co zostalo na stole co nie zjedli to corka jej kazala zapakowac
napisałam o tym na blogu jak radzić sobie, jak ustrzec się przed złymi agencjami
OdpowiedzUsuńDlaczego nikt nie broni opiekunek???
OdpowiedzUsuńBoże jak to czytałam to miałam wrażenie że to opowiadanie jest o mnie :)
OdpowiedzUsuń