czwartek, 27 lipca 2017

Opiekunka czy pomoc domowa



Kim my właściwie jesteśmy ?. Dla wielu to problem.
Ja na pewno jestem Opiekunką. Po pierwsze dlatego, że otrzymałam pracę z Agencji dla Opiekunek a nie Sprzątaczek a po drugie wykonuję bezpośrednie czynności przy podopiecznym tj.mycie, ubieranie itp.
Kilka razy zdarzyło mi się, że w umowie miałam wyraźnie zaznaczone "pomoc domowa" ale wtedy nie interesował mnie pacjent. Zajmowałam się tylko pracami typu gotowanie, czystość, prasowanie itp. Kilka razy miałam w umowie także " osoba do towarzystwa" więc wtedy piłam kawkę, oglądałam telewizję, włóczyłam się po restauracjach i rozmawiałam o "wielkich Niemcach" z moją podopieczną.

W tym roku miałam przyjemność zmieniać przemiłą, dobrą zmienniczkę Teresę. W swoim uwielbieniu dla pracy karmiła podopiecznego chorego na cukrzycę tortami. Najdelikatniej jak tylko umiałam zasugerowałam ,że może podarowałaby sobie te torty bo pacjent ma cukrzycę i tu padła odpowiedź " a co mnie to obchodzi. ja nie jestem lekarzem". Drążę dalej.." ale Tereniu jesteś opiekunką czyli sprawujesz nad nim opiekę a tym samym masz pomóc a nie zaszkodzić" i tu kolejna odpowiedź "ja nie jestem opiekunką tylko pomocą domową".
I pewnie byłoby na tym koniec tematu i dyskusji gdyby moja przesympatyczna Teresa jeszcze tego samego dnia nie weszła na fb i w jednej z grup nie napisała, że jest dobrą opiekunką.
Więc jak to jest?...kim była moja Pani Teresa? ....czy w zależności co bardziej jej pasowało tym była?
A może w dni parzyste opiekunką a nieparzyste pomocą domową?

O ile takie zachowanie uważam za cwaniactwo i to niskiego lotu o tyle uważam, że za ten stan rzeczy odpowiadają Agencje. To one dopuściły do sytuacji manipulowania nazewnictwem a tym samym manipulowania naszymi zakresami obowiązków.
Dzisiaj kilka moich mądrych komentatorek / mam szczęście u mnie na stronie FB tylko takie są :) / zasugerowały, że agencje winny nam na piśmie dawać nasz zakres obowiązków a jedna z nich na Jej zdecydowane życzenie taki zakres obowiązków otrzymała.
Ja przyznam się bez bicia....sama na to wcześniej nie wpadłam..ale rzeczywiście od dzisiaj takiego zakresu mojej pracy będę żądała. Skończy,że manipulowanie nami gdy to na miejscu okazuje się ,że mamy nie jednego podopiecznego ale dwóch, że dodatkowo mam wyprowadzać psa albo karmić kota itp. Przede wszystkim zaś będę miała świadomość kim jestem..Opiekunką czy Służącą .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz