niedziela, 12 listopada 2017
Higiena osobista
Nie chcesz się myć. Bywa, że nie chcesz się nawet uczesać.
Jest ci obojętne jakie masz ubranie. Nawet delikatne sugestie " że brzydko pachniesz" nie robią na Tobie wrażenia.
Bardzo wielu pacjentów z demencją stroni od mycia...a jeśli już godzą się na toaletę to najchętniej bez użycia wody.
Bo ludzie z demencją żyją tu i teraz. Nie potrafią patrzeć w przyszłość, perspektywicznie czyli przewidywać konsekwencje własnych działań. Więc przekonywanie ich, że będą brudni na nic się nie zda. Czasami lepiej jest odpuścić, bo przymuszanie chorego do higieny osobistej może tylko spowodować u niego napady gniewu czy wręcz agresji.
Jeden raz tylko zdarzyła mi się podopieczna, która wręcz przesadnie dbała o toaletę, ku zdziwieniu samej rodziny.
/EE/
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2018
(51)
- ► października (2)
-
▼
2017
(131)
-
▼
listopada
(17)
- Mądre i szczwane? ..czy może jednak biedne i niesz...
- Alternatywa
- Polak - Niemiec dwa bratanki :(
- Chaos w sercach, chaos w głowie.
- Pani Agentko...każdy kij ma dwa końce
- Moja racja, Twoja racja
- List otwarty do Pana P. Iks.
- Powrót
- Wspaniałość od urodzenia
- Higiena osobista
- Opiekunka czy kapuś ?
- Litość
- Paluszek
- Opiekunka zdana na siebie
- Lek na smutki
- Słaba czy mocna.
- Pozytywy
- ► października (24)
-
▼
listopada
(17)
Oj, ta higiena. I nigdy nie wiadomo, czy niechęć do mycia jest spowodowana demencją, czy wrodzoną awersją do wody. Bo iluż jest młodych, zdrowych, sprawnych ludzi, o których powiedzenie "brzydko pachniesz", jest nazbyt delikatne. I wiadomo, że czym skorupka za młodu nasiąknie...
OdpowiedzUsuńOj to prawda Ewuniu.Jak siegam pamiecia to prawie wszyscy podopieczni czy to z demencja czy tez bez stronili od wody.Nie można człowieka zmusic,nie da się i nie wolno.To nie jest moje dziecko tylko dorosla starsza osoba w dodatku we własnym domu.Wiec?? a no robi się co się da by podopieczny nie roznosil woni,by był czysty,ubrany i ladnie uczesany.Ale to wszysto awaryjne rozwiązania na stale.Pozdrawiam Elzbieta Malgorzata.
OdpowiedzUsuńWieczny z tym problem,trzeba robić wszystko z łagodną persfazją,a jeśli ta nie pomaga,zwyczajnie odpuszczać....no i przed rodziną żeby jakoś wyglądać,i żeby podopieczna nie śmierdziała-to już od naszej inwencji i negocjacji zależy.Oj z tą higieną ,to chyba największy problem ..i z wybuchami agresji -drugi.
OdpowiedzUsuńTrzeba być w sumie delikatnym i stanowczym.No bo jak nie umyc człowieka jak gania z kupą w spodniach?Nie da się odpuścić mimo,że ten nie chce.
OdpowiedzUsuńAgresje trzeba przetrawić i zdecydowanie postawić na swoim.Z czasem agresja w takich momentach nie przejawia się .Oczywiście jak zmieni się opiekunka to i agresja wróci.Ale jak i ona będzie delikatna i stanowcza to będzie szło dobrze.