poniedziałek, 18 września 2017

Miękkie serce miejmy ale o rozumie nie zapominajmy.



Już jedna nogą jestem w busie. Nie lubię tych dni, gdy czekam na busa. Dzisiaj ma przyjechać zmienniczka, ta opisana przeze mnie w innym poście "wnuczka". Wolałabym aby przyjechała gdy mnie już tutaj nie będzie. Nie chcę mieć dodatkowego stresu. Ale  ta niepewność jak bedzie jest dla mnie najgorszym momentem.
Przez ostatni weekend wysłuchałam wielu Waszych opowieści. O Waszych spornych sprawach, utarczkach z agencjami, o Waszych próbach zjechania szybciej do domu. I z tych Waszych opowieści jedna myśl nie daje mi spokoju.
Jak to się stało, że spora liczba opiekunek w efekcie bierze na siebie winę, za złe sprawdzenie szteli na którą was wysłano, za brak kontaktu z agencją itp. Tak jakbyście moje Panie nie rozróżniały tolerancji od akceptacji. Same będąc w trudnej sytuacji, gdy nie wiecie co dalej, nagle mówicie. bo to wina koordynatora, bo to winna jest rodzina, a Pani rekrutantka nie odpowiada na Wasz e mail bo ma mnóstwo pracy itd. itp. A gdy pytam, o rozmowę telefoniczną, czy dzwoniłyscie do agencji, czy rozmawiałyście, nagle słyszę...tak, tak. Pani agentka jest zmartwiona, współczuje mi, powiedziała, że to nie Jej wina  tylko Pana Kowalskiego.
Ręce opadają...Moje kochane Panie...Was nie interesuje rodzina, was nie interesuje koordynator, Was nie interesuje Pani klozetowa z ulicy Miłosierdzia....Was interesuje tylko i wyłącznie Umowa z Agencją , nawet gdy jest absurdalna, nawet gdy narusza Wasze prawa. i tym samym To Agencja ponosi winę i za koordynatora, i za rodzinę i za wszystko inne. Wy owszem, możecie przykładem samych agencji współczuć i lamentować nad ich biednym losem ale to nie znaczy, że macie zapomnieć, że i tak winę zgodnie z umową ponosi agencja i to ona i tylko ona odpowiada za sytuację w której się znaleźliście i to od niej właśnie macie prawo żądać naprawienia szkody, pomocy, czy nawet odszkodowania.
Jest takie stare żydowsko-warszawskie powiedzenie "kochajmy się jak bracia ale liczmy się jak żydzi". Co znaczy ni mniej ni więcej...Pani agentka jest najcudowniejszą istota mimo, że wsadziła mnie na minę, jest super, jest genialna....Ale ma mi zapłacić, bo umowa tak mówi, którą super Pani Agentka napisała i podpisała.
Bądźmy tolerancyjni ale to nie znaczy, że mamy zaakceptować obecną nasza sytuację, często odpuścić, tylko dlatego, że Pani rekrutantka jest taka biedna i nieszczęśliwa.
Pogłaszczmy ją po główce, powiedzmy, "co za pech", "co za nieszczęście", ale za chwilę spytajmy..."to kiedy ta moja wypłata" ?


Mój Przyjaciel tak kiedyś powiedział :
 
Karkołomne jest stawianie tezy, że tolerancja jest największym osiągnięciem naszych czasów. " Nie podzielam twoich poglądów, lecz walczyć będę, byś mógł je głosić" kilka wieków temu powiedział Blaise Pascal. Tolerancja, to nie konieczność akceptacji cudzych poglądów i zachowań, to uznanie, że są tak samo uprawnione, jak nasze, choć od naszych odmienne. Nie ma tolerancji, gdy wyjmiemy z jej spektrum sfery życia, których nie tolerujemy. Jesteśmy tolerancyjni albo nie, tak jak kobieta nie może być trochę w ciąży./J.Z./.

Moje Panie nie dajcie się omamiać pięknymi słówkami. Walczcie o to co wam się należy, nie szukajcie usprawiedliwienia dla Waszej sytuacji u wszystkich tylko nie u źródła problemu. chyba że ktoś chce udowodnić prawdziwość powiedzenia, że mając miękkie serce trzeba mieć twardą du....


 /EE/




1 komentarz:

  1. Słońce, napisałam że "mnie nie ma", bo mam bana na fb. I za moment już nic nie mogłam kompletnie pisać. Te cnotliwe pice mój post zgłosiły. Jak coś to łapaj mnie na Hangouts to tam możemy pogadać.
    Buziale :*
    Mati.

    OdpowiedzUsuń